Oszustwa płacowe

Monitoring pracowników może ujawnić nie tylko bezproduktywnych pracowników czy wycieki danych. Czasami może ujawnić niewiarygodne oszustwa finansowe wewnątrz firmy.

Pewna firma ubezpieczeniowa otworzyła nowe biuro w San Antonio i mianowała Williama jego kierownikiem. William był młodym i ambitnym menedżerem, który wykazywał się niesamowitymi wynikami w pracy, a czołowe stanowisko w nowym biurze było dla niego szansą na awans.

William podjął pracę z wielkim entuzjazmem i odpowiedzialnością. Pod jego kierownictwem nowe biuro wykazywało stabilny wzrost, a personel zwiększył się do ośmiu pracowników.

W ciągu dziesięciu miesięcy tempo wzrostu uległo jednak spowolnieniu. William poinformował, że liczba klientów wzrasta, a personel nie radzi sobie z obciążeniem pracą. Poprosił o zatrudnienie trzech dodatkowych pracowników i otrzymał zgodę. Nie zmieniło to jednak sytuacji - jedenastu pracowników nie przynosiło znacznie większych dochodów niż ośmiu. William zapewniał, że to przejściowe trudności, biznes wkrótce się podniesie - musiał jednak zatrudnić jeszcze dwóch pracowników.

W tym momencie dyrektorzy zainteresowali się pracą biura w San Antonio. Podejrzewali, że pracownicy nie są tak produktywni, jak mówiły raporty Williama. Być może zamiast powiększać zespół, menedżer mógłby zachęcić do większej produktywności obecnie pracujący personel. Centrala skontaktowała się z CleverControl, aby wdrożyć system monitorowania pracowników w swoim słabo prosperującym oddziale i sprawdzić, jak mógłby on pomóc w zwiększeniu wydajności.

Prowadzony przez CleverControl miesięczny monitoring wykazał, że to nie bezczynność i brak dyscypliny były problemem w biurze. Wręcz przeciwnie, statystyki wskazywały, że pracownicy byli stale przepracowani, czasem zostawali w biurze do 22:00, starając się nadążyć za zadaniami, które stawiał William. Takie obciążenie pracą miało już negatywny wpływ na morale i wydajność pracowników. Na przykład po tygodniach crunchu jeden z najlepszych pracowników wykazywał wyraźne oznaki wypalenia. Dzienniki wskazywały, że jego codzienny wkład składał się czasem tylko z kilku e-maili do klientów lub kilku linijek tekstu. Według nagrań ekranowych, przez resztę czasu bezmyślnie przełączał się między zakładkami w przeglądarce związanymi z pracą a czatami roboczymi.

Z punktu widzenia Williama, pracownicy nie robili wystarczająco dużo. Ciągle wyznaczał wyższe cele i nagradzał pracowników za pomocą poczty elektronicznej. Jego często niegrzeczne apele również były wychwytywane przez CleverControl.Jedenastu pracowników miałoby szansę dotrzymać tempa Williamowi. Gdyby w biurze pracowało jedenastu pracowników.

William zdawał się nie zwracać większej uwagi na nowe oprogramowanie, myśląc, że to antywirus lub jakiś program zabezpieczający. Tylko dziewięć komputerów połączyło się z pulpitem monitorującym w ciągu tygodnia po tym, jak informatyk z centrali wysłał linki instalacyjne CleverControl do biura w San Antonio. Specjalista zadzwonił do biura, aby zapytać, czy wszyscy pracownicy zainstalowali agenta i otrzymał potwierdzenie. Jednak dwa brakujące komputery nie dołączyły do pulpitu monitorującego ani w ciągu tygodnia, ani w ciągu miesiąca. Wizyta w biurze w San Antonio potwierdziła najgorsze podejrzenia firmy: ci dwaj pracownicy istnieli tylko w rejestrach płac. Wewnętrzne śledztwo wykazało, że William "zatrudnił" fałszywych pracowników i zdefraudował ich pensje.

William został zwolniony, a praca biura w San Antonio została zreorganizowana.

Cechy istotne:

  • Pulpit nawigacyjny online
    CleverControl wykazał, że w urzędzie było mniej pracowników niż wynikało to z dokumentacji płacowej.
  • Statystyka czasu aktywności
    Monitoring czasu pracy pracowników wykazał, że kadra była przepracowana.
  • Rejestrowanie działań użytkownika
    Śledzenie pracy pracowników wskazywało, że pracownicy traktowali swoje obowiązki odpowiedzialnie, ale ich obciążenie pracą było zbyt duże.