Najprostszy, ale najbardziej skuteczny sposób, aby przejść rozmowę kwalifikacyjną
Weźcie długopisy i piszcie. Aby pomyślnie przejść rozmowę kwalifikacyjną będziesz potrzebował dwóch dni, jednego życiorysu, jednego lustra, jednego dyktafonu i wolnego czasu (około godziny) trzech swoich przyjaciół.
Głównym problemem większości kandydatów jest to, że nie potrafią się sprzedać. W USA ludzie są uczeni prezentowania się od wczesnego dzieciństwa. W niektórych innych krajach ludzie uczeni są skromności i nie popisywania się. W rezultacie, podczas rozmowy kwalifikacyjnej dorosły mężczyzna lub kobieta stają się sparaliżowani. Paraliż ten może być dwojakiego rodzaju: albo nie potrafi powiedzieć prawie nic, albo mówi nieuporządkowany bełkot. Dlatego HR-menedżerowie nie rozumieją ich, są zdezorientowani i wściekli. Wynik takiej rozmowy jest oczywisty.
Co powinieneś zrobić?
Nie zamierzam naprawiać twoich kłopotów z dzieciństwa. Zdradzę Ci prosty sposób na to, by Twoja rozmowa kwalifikacyjna była korzystna.
Weź swoje CV (mam nadzieję, że do tego momentu jest napisane poprawnie i zakres Twoich obowiązków służbowych (co robiłeś) opisuje Twoje KPI (jak zmienił się biznes w wyniku Twojej pracy)) i naucz się go. Jak wiersza. Na pamięć.
Usiądź przed dużym lustrem (takim pełnometrażowym) i włącz dyktafon.
Powiedz ALOUD wyuczone CV (dokładnie na głos - nawet nie wyobrażasz sobie jak to co mówisz na głos różni się od tego co mówisz w myślach. Nie w dobry sposób, zauważ to).
Posłuchaj swojej wypowiedzi na nagraniu i bądź przerażony.
Popraw szorstkość i ponownie opowiedz na głos swoje CV, nagrywając swój głos na dyktafon.
Ponownie skorygować wynik.
Zrób to pięć razy w ciągu pierwszego dnia.
Jeśli zrobisz wszystko poprawnie i za każdym razem przeanalizujesz swoją pracę, zajmie Ci to około 3,5 godziny.
Przespać noc.
Następnego dnia powtórz wszystko pięć razy, za każdym razem analizując, poprawiając i doskonaląc to, co mówisz.
Generalnie za 10-12 razem uzyskuje się zadowalający efekt: ma się 7-10 minut (nie więcej) spójnej uporządkowanej opowieści o sobie, która nie wygląda już jak wyuczony tekst.
Opowiedz 3 najbliższym osobom historię o sobie i poproś o ostrą krytykę. Dokonaj poprawek.
Opowiedz im swoją historię jeszcze raz i jeszcze raz, aż ją zatwierdzą.
Jesteście gotowi.
Jaka jest korzyść z takiej metody?
Pierwsze 20 minut rozmowy kwalifikacyjnej jest najbardziej stresujące, kiedy kandydat nie oswoił się jeszcze z sytuacją, a musi się zaprezentować. Dzięki tej metodzie Twoja autoprezentacja jest zautomatyzowana, a podczas przedstawienia się masz czas na rozejrzenie się, "odetchnięcie" i zrozumienie z kim rozmawiasz i co będzie dalej.
Twoje rozglądanie się nie wpływa na przedstawienie się - HR-manager słyszy ładną, dobrze skonstruowaną autoprezentację i "staje się życzliwszy" - jest duża szansa, że dostaniesz bardziej życzliwe pytania dotyczące Twojego życiorysu.
W efekcie przechodzisz najbardziej skomplikowaną część rozmowy kwalifikacyjnej niemal bez stresu, co bardzo wpływa na przyszłą ofertę.