7 Wakaty bez wygranej (część 2)

7 Wakaty bez wygranej (część 2)

W drugiej części artykułu kontynuujemy omawianie typów pracowników, z którymi trudno współpracować oraz sposobów na znalezienie idealnego kandydata, który wypełni za nich stanowisko.

5. "Ja (nie) mam ochoty zatrudniać tego kandydata"

Jeszcze jednym trudnym typem pracodawców jest typ zbyt "intuicyjny" lub zbyt "inteligentny". Taki pracodawca jest w stanie zrozumieć, że kandydat nie pasuje w ciągu pierwszych dwóch minut rozmowy. "To nie jest właściwa osoba", "Wystarczy na nią spojrzeć, sposób w jaki mówi - to nie jest osoba, której szukamy!" to typowe wyjaśnienia. Wszystkie wymagania i opisy stanowisk są drugorzędne w porównaniu z intuicją i próżnością pracodawcy. Manager może kończyć zdania kandydata lub przerywać mu osobistymi wnioskami, nie pozwalając mu dokończyć wypowiedzi. Wszystkie pytania menedżera będą służyły udowodnieniu jego kompetencji i autorytetu, a nie poznaniu opinii kandydata.

Jeśli wybierasz kandydatów na takiego pracodawcę, koniecznie uczestnicz w rozmowach kwalifikacyjnych z nim. Znajdź pretekst, aby być z kandydatem i skierować przepływ rozmowy w potrzebnym kierunku. Możesz na przykład powiedzieć pracodawcy, że chcesz się od niego dowiedzieć czegoś nowego, więc postanowiłeś uczestniczyć w rozmowie. Po rozmowie nie pozwól pracodawcy na wyciągnięcie własnych wniosków. Przekaż swoją ekspercką opinię i trochę czasu na jej przemyślenie. Po kilku rozmowach zauważysz, że Twoja opinia staje się dla pracodawcy coraz ważniejsza.

6. "Potrzebuję kandydata o określonej płci"

Oczywiście selekcja kandydatów ze względu na płeć jest nieprofesjonalna i nieprawidłowa. Są jednak pewne dziedziny, w których statystycznie pracuje więcej mężczyzn lub więcej kobiet ze względu na intensywność, warunki pracy, historię zawodu itp. Prawie wszystkie zapytania podają pożądaną płeć kandydata, na przykład "najlepiej mężczyzna" lub "najlepiej kobieta". Od czasu do czasu otrzymuję prośby z "tylko mężczyzna" lub "tylko kobieta" i bardzo często muszę udowadniać, że jest inaczej lub przyjmować kryteria. Przede wszystkim trzeba poznać powód takiego zapotrzebowania. Na przykład, jeśli jest to dział IT składający się wyłącznie z młodych mężczyzn, prawdopodobnie, kobiecie będzie trudno się do niego dostosować. Ale to tylko prawdopodobieństwo. Pamiętaj więc, aby zaproponować do porównania odpowiednich kandydatów obu płci.

Wręcz przeciwnie, jeśli pracodawca ma takie zapotrzebowanie, bo "mężczyzna będzie pracował ciężej, bo musi utrzymać rodzinę i nie będzie prosił o urlop macierzyński", trzeba odwołać się do całej swojej wiedzy i profesjonalizmu i pokazać mu prawdziwy obraz sytuacji. Przeanalizuj statystyki zwolnień z podziałem na płeć, dowiedz się, czy istnieje rzeczywisty powód takich roszczeń. Dzięki temu nie będziesz budować argumentów na gruncie społecznym. Tylko fakty i statystyki.

7. "Chcę mieć łatwo zarządzanego kandydata"

Są menedżerowie, którzy chętnie minimalizują swój wysiłek menedżerski. Mają swoje stare i sprawdzone sposoby pracy. Wystarczy im, że zadanie zostanie wykonane. Bez pośpiechu, bez dążenia do niebotycznych osiągnięć. Najjaśniejsze "gwiazdy" w hierarchii to właśnie oni. Więc ich podstawowe kryteria przy zatrudnianiu to to, że kandydat może spokojnie wykonywać rutynową pracę i nie sprawia kłopotów. Oczywiście, prośba pracodawcy nie stwierdzi tego otwarcie, ale stanie się to dla ciebie jasne, kiedy odrzuci wszystkich 15 odpowiednich kandydatów z różnych powodów, a jeden z najsłabszych kandydatów dostanie pracę po 5-minutowej rozmowie kwalifikacyjnej. Nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie obsadzisz takiego stanowiska kandydatem, którego firma naprawdę potrzebuje. Zamiast tego postaraj się znaleźć dobrego kierownika odpowiedniego dla szefa i pracowników.

Podsumowując, są dwa uniwersalne rozwiązania w takich sytuacjach. Pierwsze rozwiązanie pasuje tylko do headhunterów pracujących w firmie. Jeśli widzisz, że Twój sposób rozumowania nie przynosi żadnych efektów i nie da się zmienić sytuacji, naśladuj szaleńcze działania. Oszukuj pracodawcę tak długo, jak długo on oszukuje ciebie szalonymi żądaniami, jakkolwiek nieprofesjonalnie to brzmi. Zobaczysz, że problem sam się rozwiąże bez twojego udziału. Albo potrzeba ustanie, albo pracodawca ponownie rozważy żądania i poprosi cię o radę.

Drugim rozwiązaniem jest poprowadzenie procesu selekcji. Zacznij od rozmowy kwalifikacyjnej i jasnej listy wymagań dotyczących pracy. Jeśli proces nie przynosi rezultatów, zostań trenerem. Przedstaw pracodawcy argumenty przemawiające za zmianą punktu ciężkości poszukiwań. Jeśli pracodawca żąda niemożliwego, posuń się do granic możliwości: zasugeruj przeprowadzenie własnych poszukiwań lub poproś o poradę eksperta. Zalej go lub ją CV. Wyznacz 15 rozmów kwalifikacyjnych dziennie. Pozwól mu poznać prawdziwe znaczenie jego żądań i przyjść do ciebie z własnymi sposobami na rozwiązanie tego zadania.

Główną rzeczą, którą musisz pamiętać, nie jesteś wykonawcą. Jesteś właścicielem procesu selekcji i tylko Ty wiesz, czego naprawdę potrzebuje biznes - a nie kierownik. Tylko ty znasz rynek. Tylko Ty możesz profesjonalnie ocenić kandydatów i pomóc wybrać najlepszych z najlepszych. Bądź pewny siebie, a będziesz gotowy na każdą sytuację i będziesz potrafił znaleźć kompromis z pracodawcą.